Skracanie linków jest często stosowane, aby zmienić długi adres w krótszy i łatwiejszy do zapamiętania. Skracając link za pomocą zewnętrznego serwisu mamy również dostęp do różnego rodzaju statystyk, które mogą być pomocne podczas wrzucania takich linków na inne strony. Co ciekawe, na samym skracaniu adresów możemy także zarobić, choć nie wszyscy wykorzystują taką możliwość. Wbrew pozorom nie jest to wcale takie trudne jak może się wydawać, choć wymaga dobrego pomysłu na wygenerowanie dużego ruchu. Zatem jak skrócić link i ewentualnie na tym zarabiać?
Spis treści
- 1 Skracanie linków – na czym polega?
- 2 Jak skrócić link
- 3 Jak zarabiać na skracaniu linków
- 4 Co utrudnia zarabianie na linkach?
- 5 Ile można zarobić na maskowaniu adresów
- 6 Gdzie udostępniać skrócone linki
- 7 Z czym warto połączyć zarabianie na skracaniu linków
- 8 Jak inaczej zarabiać w internecie?
- 9 Opinie o zarabianiu na skracaniu adresów
Skracanie linków – na czym polega?
Skracanie linków jak sama nazwa wskazuje służy przede wszystkim do zamaskowania dużej liczby znaków w linku, a tym samym jego skróceniu. Każdy z nas z pewnością spotkał się z linkami, które poza adresem strony mają również dodatkowy tekst, a czasem nawet długi ciąg znaków. Taki link skutecznie utrudnia jego zapamiętanie oraz wygląda nieciekawie np. jeśli wrzucamy go gdzieś na forum lub w social mediach.
Warto dodać, że maskowanie adresów przydaje się również, jeśli nie chcemy, aby odbiorca przed kliknięciem wiedział do jakiej strony on prowadzi.
Jak skrócić link
- kopiujemy adres do skrócenia,
- wybieramy skraczacz linków i wchodzimy na jego stronę,
- wklejamy skopiowany adres (miejsce na to powinno być dobrze wyeksponowane na stronie głównej), który chcemy skrócić
W zasadzie te 3 proste kroki wystarczą, aby skrócić link, ale warto zarejestrować się w wybranym skraczaczu. Dzięki temu otrzymujemy dostęp do dodatkowych opcji np. wybór domeny, nadawanie własnej nazwy, zarabianie itp.
Płacące skracacze linków
Jest kilka serwisów, które pozwalają zarabiać na skracaniu adresów, ale wybór tego właściwego nie powinien być przypadkowy. Przed podjęciem działań warto porównać sobie aktualne stawki dla wybranego kraju, gdyż niekoniecznie musimy promować je w Polsce. Zwłaszcza, że w innych krajach stawki bywają zdecydowanie wyższe, więc zarobić możemy jeszcze więcej. Oczywiście te często się zmieniają, więc bez sensu byłoby je tu wypisywać i co chwilę aktualizować. Chcąc poznać aktualne stawki wystarczy wejść na stronę wybranego skracacza linków i w dolnej części strony wejść w zakładkę „payout rates”.
Co ciekawe, poniższe serwisy sprawdzą się również, jeśli zależy nam tylko i wyłącznie na statystykach, bowiem stronę reklamową możemy w łatwy sposób wyłączyć.
Adfly jest jednym z najpopularniejszych i najbardziej kojarzonych serwisów pozwalających zarabiać na skracaniu linków.
Przykładowy link: https://adf.ly/zMSiO
Skracacze linków bez możliwości zarabiania
Czasem skracanie linków jest nam potrzebne nie w celach zarobkowych, a tylko i wyłącznie po to, aby mieć dostęp do statystyk. Przydaje się to zwłaszcza, jeśli przeprowadzamy działania marketingowe na zewnętrznych stronach, gdzie nie mamy bezpośredniego wglądu w choćby ilość kliknięć. Przechodząc przez tak skrócony link rzecz jasna nie zobaczymy żadnych reklam.
Bitly jest jednym z najlepiej rozpoznawalnych serwisów tego typu. W darmowym planie mamy możliwość skrócenia aż 5000 linków, więc naprawdę sporo. Dla większej ilości będą potrzebne już niestety plany płatne, ale dla przeciętnego użytkownika darmowa opcja w zupełności wystarczy. Oczywiście możemy też nadać własną nazwę, która znajdzie się po adresie domeny.
Jak zarabiać na skracaniu linków
Chcąc zarabiać na skracaniu adresów musimy liczyć się z tym, że osoba klikająca w taki link zobaczy krótką reklamę zanim zostanie przeniesiona na stronę docelową. Jak to wygląda? Po kliknięciu w tak zamaskowany link, osoba otwierająca go musi odczekać 5 sekund, aby móc pominąć reklamę i przenieść się do właściwej strony. W ten sposób możemy skrócić dowolny adres internetowy, choć chcąc dobrze zarobić powinniśmy wybierać treści poszukiwane przez internautów.
Co utrudnia zarabianie na linkach?
Sama mechanika i zasada działania jest stosunkowo prosta, choć niestety w dzisiejszych czasach spotkamy się ze sporymi utrudnieniami. Pierwszym z nich są programy blokujące reklamy, które obecnie zainstalowane są praktycznie na każdym komputerze. Niestety takie wejście nie zostanie zaliczone prawidłowo, więc nie otrzymamy za to wynagrodzenia. W związku z tym lepiej celować w urządzenia mobilne, gdyż tam takie programy nie są jeszcze na tyle powszechne, choć oczywiście są dostępne.
Druga kwestia to specjalne wtyczki (tzw. skippery), które pozwalają ominąć linki tego typu i przejść od razu do treści. Warto również wspomnieć o social mediach (np. Facebook), które często zwyczajnie blokują linki z takich serwisów, więc pole manewru jest mocno ograniczone.
Ile można zarobić na maskowaniu adresów
Skracanie linków może być opłacalne, ale z pewnością nie dla wszystkich. Trzeba mieć media z dużym ruchem, albo bardzo dobre miejscówki do wrzucania tak skróconych linków. Oczywiście trzeba też wiedzieć czego internauci szukają w danym momencie lub czego będą szukać niebawem, aby dać im to czego chcą. Po spełnieniu tych warunków możemy liczyć na całkiem przyzwoity zarobek. Rzecz jasna pod warunkiem, że większa część odbiorców nie korzysta z programów blokujących reklamy i skipperów.
Najczęściej za 1000 kliknięć w skrócony link możemy liczyć na kilka do kilkunastu dolarów, w zależności od kraju, w którym zostanie on wyświetlony. Dla początkującego taka ilość kliknięć może wydawać się bardzo duża, ale osoby, które zajmują się tym na poważnie są w stanie zdobyć dużo większy ruch nawet w ciągu jednego dnia. Rozmieszczenie dużej ilości linków w różnych miejscach sprawi, że osiągany dochód pasywny zdecydowanie większy jeszcze większy. Dlatego też warto stale szukać nowych miejsc i treści poszukiwanych przez internautów.
Gdzie udostępniać skrócone linki
Skrócone linki możemy udostępniać praktycznie wszędzie, m.in. na forach, serwisach społecznościowych (choć nie wszystkich), blogach czy też w e-mailach i innych wiadomościach prywatnych. Jednak najciekawszą opcją wydaje się własny blog, gdyż dzięki temu mamy pewność, że takie linki z niego nie znikną (o ile sami ich nie usuniemy). Warto zwrócić uwagę, że bloga możemy założyć nawet całkowicie za darmo, a jego posiadanie otwiera wiele innych możliwości zarobkowych, nie tylko związanych ze skracaniem adresów.
Z czym warto połączyć zarabianie na skracaniu linków
Zarabianie na uploadzie, podobnie jak skracanie linków wymaga odpowiedniego wypromowania wrzuconych treści. Wynagrodzenie otrzymujemy za każde pobranie udostępnionego przez nas pliku, więc bardzo łatwo połączyć obie te formy. Wystarczy, że adres prowadzący do tak wgranego pliku dodatkowo zamaskujemy za pomocą jednego z dostępnych skracaczy, a otrzymamy wynagrodzenie z obu źródeł za jednym razem.
Jak inaczej zarabiać w internecie?
Możliwości zarabiania w domu jest naprawdę sporo, więc wystarczy wybrać odpowiednią i po prostu zacząć działać. Co ciekawe, wiele z nich nie wymaga praktycznie żadnych dodatkowych umiejętności, a jedynie nieco wolnego czasu oraz przede wszystkim chęci.
Opinie o zarabianiu na skracaniu adresów
Skracanie linków to dość ciekawy sposób zarabiania, choć z pewnością nie każdy się w nim odnajdzie. Niestety wymaga sporego rozeznania w internecie, więc dla początkujących nie zawsze jest to dobry wybór. Wprawdzie dla osób doświadczonych, które potrafią się zaangażować może to być całkiem niezłe źródło dochodu. Mimo tego, że czasy świetności tej metody już dawno minęły i w dalszym ciągu da się w ten sposób zarobić.
Macie jakieś doświadczenia z zarabianiem na skracaniu linków? Podzielcie się opinią w komentarzu.
Nie wiedziałem, że na skracaniu można zarabiać. Osobiście korzystam z bitly. Największą zaletą tego serwisu jest to, że nie wyświetla się żadna reklama a od razu serwis do którego skrócony link prowadzi.
Pozdrawiam,
Na pozostałych też można wyłączyć reklamy, ale wtedy bez zarobku. Do samego skracania Bitly wystarczy w zupełności 😉
Stawki mizerne. Skrócony link muszę przecież wstawić na jakąś stronę, żeby ktoś go kliknał co też wiąże się z tym że muszę zapłacić za jego wstawienie. Premia nalicza się odrazu po wejściu w link czy dopiero po kliknięciu przycisku chodzi o ten zazwyczaj w prawym górnym rogu). Jak to wygląda, zna ktoś temat?
Niekoniecznie trzeba płacić. Częstą praktyką było wrzucanie takich linków na różne fanpage, choć nie wiem czy aktualnie Facebook ich nie blokuje. W każdym razie dalej zostają różnego rodzaju fora, własne blogi itp. Co do przycisku nie jestem pewien, ale wydaje mi się, że powinno zaliczać samo wyświetlenie reklamy. Bez względu na to czy ktoś przeszedł na stronę docelową, czy też nie.
Aby zarobić cokolwiek na skracaniu trzeba mieć coś ciekawego po drugiej stronie skracanego linku! Bez tego zarobimy bardzo mało, musimy trafić w odbiorcę który będzie chciał obejrzeć zawartość po drugiej stronie reflinku. Stawki za taką pracę są bardzo małe/mizerne, zazwyczaj jest to po prostu nieopłacalne, chyba że prowadzimy jakiś większy kanał na youtube
Ile można na tym zarobić ???
Zarobki zależą od tego ile osób kliknie w skrócony link oraz ilu finalnie zobaczy reklamę. Teoretycznie możemy policzyć według stawki za 1000, jeśli wiemy ile było kliknięć.Niestety w praktyce sporo kliknięć zostanie odrzuconych ze względu na programy blokujące reklamy lub osoby, które po kliknięciu od razu zamknęły stronę (zanim cokolwiek się załadowało).
Surfy oferują między innymi reklamę o nazwie „skrócone linki”, aby ją dodać mam skrócić link który jest na stałe wygenerowany na moim koncie, link prowadzi do listy skróconych linków użytkowników surfa, jak go skrócę np. w adfly mam go dodać i jest moją reklamą. Teraz mam kupić wyświetlenia, 10x drożej jak wyświetlenia mojej strony. Czy możesz mi pomóc zrozumieć dlaczego mam płacić za wyświetlenia takiej reklamy, nie widzę tam swojej strony. Dzx
Jeśli dobrze rozumiem to chodzi Ci o wykupienie usługi polegającej na tym, że inni użytkownicy będą klikali w Twoje skrócone linki. Najprościej mówiąc: skracasz link, wykupujesz wyświetlenia we wspomnianym surfie, a potem zarabiasz na kliknięciach innych użytkowników. Nie wydaje mi się jednak, aby to rozwiązanie było opłacalne (chyba, że skracasz link do innej strony, która również generuje jakiś dochód) i nie rozumiem gdzie nie widzisz swojej reklamy. O jaki dokładnie surf chodzi?
Łukasz dokładnie tak to rozumiałem jak piszesz, skracam link do swojej strony, wykupuję ruch i inni użytkownicy klikają na moje skrócone linki 🙂 W mega-surf mogę zarabiać klikając a za zarobione punkty wykupować ruch na swoją stronę, to jasne jednak jak dodaję skrócony link to 1. Skopiuj link z pola „Link, który należy skrócić” tam jest link do strony serwisu a nie do mojej strony 2. Skróć link za pośrednictwem serwisu skracającego, np. adf.ly, shorte.st, czy ouo.io 3. Wklej skrócony link w polu „Adres strony” Następnie mam dodany skrócony link (nie do swojej strony) w moich reklamach i tam mogę… Czytaj więcej »
Nie miałem tam konta, ale specjalnie założyłem, żeby sprawdzić.
Faktycznie tutaj trzeba skrócić link do serwisu, a nie do własnej strony (w innych serwisach możemy do własnej). Sprawa wygląda tak, że musisz skopiować ten link z pierwszego pola i skrócić go za pomocą skracacza np. adfly. Tak skrócony link wklejasz w polu niżej i to w zasadzie wszystko. Musisz tylko sprawdzić czy to się kalkuluje, czy zarobisz więcej niż wydasz na reklamę 😉
Adfly dodał możliwość dodawania własnej domeny. Po zalogowaniu wchodzisz w ustawienia domeny, a także jest jak to wykonać. Co prawda trzeba pogrzebać w rejestrach, ale jest tam instrukcja. Pozdrawiam
Do skracania linkow polecam shorty.sh
Darmowa i latwa w obsludze strona, z ktorej korzystam codziennie.
Dziala zarowno w przegladarce jak i na telefonie.
Polecam!
Jednym z najlepszych skracaczy linków z jakich korzystam jest itsleg.it. Dzięki temu, że sprawdzają oni każdy link pod kątem phishingu, wiem że moi znajomi będą mi zawsze ufać.