Jak to bywa ze skrótami – zwłaszcza takimi krótkimi, ich rozwinięcie może być różne. Jednak nas interesuje to dotyczące marketingu internetowego, a jest to istotne pojęcie zarówno z punktu widzenia reklamodawców, jak i wydawców. Co zatem oznacza CPS, co warto o nim wiedzieć i ile właściwie możemy na tym zarobić?
Spis treści
CPS – co to jest?
CPS (Cost Per Sale) to zdecydowanie najpopularniejszy model rozliczeniowy, który spotkamy w wielu sieciach afiliacyjnych oraz programach partnerskich. Prowizja naliczana jest w nim od każdej sprzedaży produktu lub usługi, jeśli klient nie dokona zwrotu w wyznaczonym terminie. W związku z tym, reklamodawca ma pewność, że płaci tylko za faktyczną sprzedaż. Obecnie większość oferowanych usług i produktów rozliczana jest właśnie tym modelu.
Gdzie spotkamy model CPS
Model CPS spotkamy przede wszystkim w sieciach afiliacyjnych oraz programach partnerskich. Zarabianie w nich polega na promowaniu określonych produktów lub usług w zamian za prowizję. Wprawdzie nie jest to najłatwiejszy sposób zarabiania w internecie, ale z pewnością jeden z bardziej dochodowych, więc warto się nim zainteresować.
Stawki CPS
Z prowizjami oczywiście bywa różnie, a rozbieżności między najniższą, a najwyższą mogą być naprawdę duże. Jednak bez wątpienia CPS to najlepszy model rozliczeń, jeśli chodzi o zarobek. W przypadku wielu ofert możemy liczyć nawet na kilka tysięcy złotych za jednego klienta, choć oczywiście wszystko uzależnione jest od promowanej oferty. W modelu CPS na jedne z lepszych stawek możemy liczyć promując choćby kredyt hipoteczny. Przeważnie jest to około 1% prowizji od takiego kredytu, więc w przypadku większych kwot robi się całkiem przyjemna suma.
Ile możemy zarobić na CPS
Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi, gdyż zarobki w modelu CPS uzależnione są od wybranej oferty oraz ilości potencjalnych klientów. Możemy jednak w łatwy sposób policzyć i oszacować je, jeśli znamy stawkę oraz potencjalną liczbę sprzedanych usług lub produktów.
Jako przykład weźmy kredyt hipoteczny Banku Millenium, który znajdziemy w Systemie Partnerskim Bankier. Prowizja w tym przypadku to aż 0,8% od kredytu wypłaconego na podstawie poprawnie wypełnionego wniosku.
Załóżmy, że jesteśmy w stanie znaleźć 3 klientów w miesiącu, a każdy z nich weźmie kredyt na kwotę 300 tys. W ten sposób możemy łatwo policzyć, że nasza prowizja z jednego klienta wyniesie aż 2400 złotych (0,8% x 300 000). Przy trzech takich kredytach w miesiącu mamy aż 7200 zł dodatkowego zarobku, a to byłby już naprawdę przyzwoity wynik. Tego typu prowizje z pewnością pobudzają wyobraźnię – zwłaszcza, że możemy pozyskać takich klientów znacznie więcej, choć oczywiście nie jest to takie łatwe. Jednak warto też zwrócić uwagę, że na jednej ofercie możliwości zarobkowe się nie kończą, więc promując więcej produktów zyski z pewnością mogą być jeszcze większe.
Inne modele rozliczeń
Oczywiście w marketingu afiliacyjnym znajdziemy również inne modele rozliczeń – nie tylko CPS. Te, które również warto znać, to:
- CPA (Cost Per Action) – otrzymujemy prowizję za określone działania użytkowników np. wypełnienie formularza, pobranie pliku, sprzedaż itp.
- CPL (Cost Per Lead) – otrzymujemy prowizję za każdego klienta, który pozostawi swoje dane kontaktowe np. adres e-mail, czy numer telefonu,
- CPC (Cost Per Click)– otrzymujemy wynagrodzenie za każde kliknięcie w wybraną kreację reklamową,
- CPO (Cost Per Order) – otrzymujemy stałą kwotę za każdą sprzedaż. Ten model, to prawie to samo co CPS -z tą różnicą, że kwota najczęściej jest stała, a nie procentowa (bez względu na wartość transakcji). Obecnie model ten jest już bardzo rzadko spotykany.
Modele łączone
W marketingu internetowym znajdziemy również łączone modele rozliczeń, dzięki którym możemy zwiększyć potencjalny zarobek, albo zagwarantować sobie choćby część prowizji, jeśli nie uda nam się finalnie sprzedać wybranego produktu lub usługi. Do popularnych modeli łączonych możemy zaliczyć:
- CPS + CPA,
- CPL + CPS,
W przypadku pierwszego modelu, czyli CPS + CPA możemy otrzymać określoną prowizję za sprzedanie wybranej usługi oraz dodatkową za wykonanie określonej akcji. Jako przykład niech posłuży nam jedna z kampanii, którą znajdziemy w sieci afiliacyjnej LeadStar, a dokładniej konto 360 w Banku Millenium. Najpierw otrzymujemy wynagrodzenie (CPS) za założenie konta w banku na podstawie poprawnie wypełnionego wniosku, a kolejne za wpływ klienta na to konto w wysokości 1000 złotych (CPA).
W przypadku kolejnego modelu, czyli CPL + CPS możemy otrzymać prowizję za samo pozostawienie danych kontaktowych oraz dodatkową za finalną sprzedaż, jeśli do niej dojdzie. Jako przykład niech posłuży nam kolejna kampania, którą znajdziemy w tej samej sieci afiliacyjnej, a dokładniej Euro-Tax, czyli zwrot podatków z pracy za granicą. Pierwsze wynagrodzenie otrzymamy (CPL), jeśli potencjalny klient pozostawi dane kontaktowe, które umożliwią kontakt z Call Center. Kolejne wynagrodzenie (CPS) trafi na nasze konto, jeśli klient zdecyduje się podpisać umowę.
Podsumowanie
CPS to bardzo dochodowy oraz bez wątpienia najpopularniejszy model rozliczeń w marketingu afiliacyjnym. Cechuje się bardzo dobrymi stawkami, więc możemy dzięki niemu generować naprawdę niezły dochód. Oczywiście nie na każdy produkt lub usługę łatwo znajdziemy klienta, ale warto stawiać na ten model. Dla reklamodawców jest to również bardzo korzystne rozwiązanie, gdyż płacą prowizję jedynie od faktycznie sprzedanych produktów i usług. W innych modelach nie jest to już tak oczywiste, gdyż pozostawione wnioski nie zawsze przekładają się na finalizację transakcji.
Co sądzicie o CPS? Może preferujecie inne modele rozliczeń? Podzielcie się opinią w komentarzu.