Europejski nadzorca rynku finansowego, czyli ESMA, postawił na diametralne ograniczenie możliwości spekulowania przez inwestorów prywatnych na kursach walut. Wykorzystał w tym celu zminimalizowaną, dopuszczalną dźwignię finansową, jaką mogą oferować klientom brokerzy działający we wszystkich krajach Unii Europejskiej.
Ochrona interesów inwestorów
ESMA zdecydowała się nałożyć kaganiec na prywatnych graczy na rynku Forex, aby nie mogli swobodnie obracać pieniędzmi przy obstawianiu wzrostów lub spadków notowań walut, akcji czy surowców. Ograniczenia dotyczą przede wszystkim międzynarodowego rynku walutowego Forex. Oficjalną przyczyną wprowadzanych ograniczeń jest chęć pełnej ochrony interesów inwestorów przed nadmiernymi stratami, których źródłem według ESMA są inwestycje z wykorzystaniem wysokiej dźwigni finansowej.
Na czym polega dźwignia?
Dźwignia finansowa, czyli tzw. lewar to mechanizm, który pozwala na zwielokrotnienie inwestycji, przy jednoczesnym braku konieczności zaangażowania przez inwestora realnie wysokiego kapitału do przeprowadzenia transakcji. Najlepiej zrozumieć to na przykładzie. Przy dźwigni wynoszącej 1:100 inwestor, który inwestował dotychczas 1 tys. zł za pośrednictwem brokera w rynek Forex, mógł obracać kwotą aż 100 tys. zł. Im wyższa dźwignia, tym inwestycja mogła być wyższa. Dzięki temu nawet niewielkie zmiany w notowaniach par walutowych, wynoszące setne części danej waluty mogły przynieść niebotyczne zyski inwestorom.
Jednak dźwignia finansowa rzeczywiście związana jest z pewnym poziomem ryzyka. O ile przy korzystnych zmianach kursów waluty czy wyceny akcji, surowców itp., inwestor zarabiał krocie, to niekorzystne kursy powodowały u niego zwielokrotnione straty – zgodnie z zastosowanym wymiarem dźwigni finansowej.
Dopuszczalne dźwignie finansowe według ESMA
European Securities Marker Authority, czyli ESMA wyliczył, że spora część inwestorów prywatnych ponosi duże straty przy inwestycjach na rynku Forex czy kontraktów CFD z tytułu stosowanej dźwigni finansowej. Dlatego europejski nadzorca nad rynkiem finansowym zdecydował się na ograniczenie dźwigni finansowej maksymalnie do 1:30. To oznacza, że inwestorzy będą mogli przy inwestycjach na międzynarodowym rynku walutowym obracać co najwyżej 30-krotnością zainwestowanego kapitału.
Ma to ograniczyć ryzyko związane z inwestycjami na ryzykownych rynkach, a do takich zaliczany jest rynek Forex. Regulator argumentuje, że im mniejsza będzie kwota, którą inwestor będzie mógł obracać, tym mniejsze też będą możliwe do poniesienia straty.
Zgodnie z wydanymi przez ESMA ograniczeniami, dźwignia finansowa zmniejszy się do:
- do 30:1 w przypadku głównych par walutowych,
- do 20:1 dla pozostałych par walutowych, złota i głównych indeksów giełdowych,
- do 10:1 dla pozostałych indeksów giełdowych oraz towarów,
- do 5:1 dla pozostałych, niewymienionych instrumentów z wyłączeniem kryptowalut,
- do 2:1 dla inwestycji w kryptowaluty.
Co zmieniają ograniczenia ESMA?
Zmiany zaproponowane przez ESMA (XTB o ESMA w Pulsie Biznesu: Pb.pl/xtb-o-nowych-regulacjach-rynku-forex-929672) mają być wprowadzone w życie z korzyścią dla inwestorów, choć wielu z nich narzeka, że różnego rodzaju ograniczenia psują rynek. Gracze powinni mieć wybór, z jakiej dźwigni finansowej skorzystać. Niestety, dla wielu zakończyły się czasy wysokiego lewarowania i czerpania z tego tytułu potencjalnie wysokich korzyści finansowych, przy akceptowalnym poziomie ryzyka.
Brokerzy z całej Unii Europejskiej wypowiadają się, że znaczne ograniczenie dźwigni finansowej na europejskich rynkach zmniejszy ich atrakcyjność w oczach inwestorów. Najprawdopodobniej część z nich zakończy współpracę z europejskimi brokerami i przeniesie swoje środki finansowe na platformy brokerskie poza Unią, aby legalnie móc stosować w dalszym ciągu efekt lewarowania, w dowolnie wybranym wymiarze. Straci na tym sam rynek, ale i europejscy brokerzy, stosujący się do ograniczeń wskazanych przez ESMA.
Domy Maklerskie wskazują, że inwestorzy indywidualni nie są obecnie przygotowani na tak duże ograniczenie dźwigni finansowej na rynku Forex i CFD. Można by ją skutecznie ograniczać, ale w mniejszym wymiarze lub stopniowo.